raz dwa trzy
Dodane przez bianka dnia 13.02.2008 19:18
Raz...
spojrzenie, gest zupełnie nie na miejscu
może tak...może nie
pretekst, dłoń
i nagle piorun
i już po moich konwenansach
i już po twoim świętym spokoju
grzeję się płomieniem starcza i dla ciebie
wszystko jest tak proste, kochane
złym ludziom dobrze z oczu patrzy
nie ma jutra

Dwa...
wiele słów rzucanych na wiatr
obawa że cię spotkam i strach że cię minę
wiedziałeś, że zgliszcza mogą też być cenne?
powroty..
i banał, śmieszność ponad miarę
złości nas, tyle że co innego
niespełnione pragnienia
rozstrzygnięcia zawsze ostateczne!
...i co z tego?!
i tak jesteśmy więźniami, mieszkamy w sobie
a czas tego nie zmienia
co może tak wytrwale łączyć biologiczny
syndrom z głupim romantyzmem?
czy to kiedyś wymyślę
nie wiem..wiem tylko, że to mój banał
i że

Trzy...
...czasem śmiech, czasem łzy