tracheostomia
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 11.02.2008 09:16
landszaft:
przed kościołem klęczy człowiek
i szeleści. łapie oddech. trzy po trzy
z gardła wysnuwa jak nitkę,
kamyki nawleka, albo: zdrowaś
Mario, zdrowaś.
dłoń sękata od laski,
czarna rękawiczka bez palców.
pruje się, nitki wyłażą, zaplątane
w pacierz jak w skołtuniony kłębek:
Bóg zapłać, Ojcze nasz, nie pozwól
zgubić wątku.
drobniak brudny od podszewki.
do schodów kolanami przyrósł,
kolanami pacierz podpiera.
za daszek czapkę trzyma. stary
sweter mechaci się, rozłazi, nitki
z niego wiszą.
trzeba upleść pacierz,
zanim się zaczepi, postrzępi
o tę dziurę w krtani.
Łódź 10.02.2008