Sen upalny
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Noc taka gęsta od wilgoci
Jakby ją diabeł w sercu nosił
Leniwie wlewa się przez okno
Godziną całkiem północną
Na piersi sen przysiada chory
Bo lekko pomieszany w głowie
Na plecach są spocone tory
I wagon jest z lokomotywą w zmowie
Gwiazda na czapce odjechała
I całkiem ciemno między nami
Czy przyjdzie z tego się obudzić
Gdy fiolet nocy wciąż mnie karmi
Okna otwarte są na przestrzał
I strzałka leci w stronę serca
Lokomotywa jest już coraz bliżej
A tor z kolei ktoś rozkręca
Nie wiem czy sen ten śnię w sobie
Czy od snów we mnie jest ktoś drugi
Budzę się z głową oderwaną
Trudno przed złym snem się ukryć