Złodziej nie z powołania
Dodane przez Kruczasty dnia 30.01.2008 17:52
zostawiam ślepia na brudnej kamienicy
niech pogadają z innymi przegranymi
chodząc po murze jak pijak po chodniku
czują się bezpieczne
piją tanie wino
odwracam głowę
gaszę papierosa i wracam do brudnego bloku
na kartce z zeszytu bazgrzę długopisem
gryzmoły i galimatiasy
chcę zrobić kopie z pamięci lecz słabo
się przypatrzyłem
nieudolny szkic ułamka sekundy
sprzedaj mi jedno to spojrzenie
ukraść nie potrafię
odwracam głowę bo cholernie boję się
zostać przyłapany
chowam oczy gdzieś tam w kapturze
proszę szukaj mnie
choć jeszcze nic nie ukradłem