Przerwany widok z okna
Dodane przez Znachor dnia 25.01.2008 08:37
siedzę przy otwartym oknie
w letni gorący wieczór
scenka przed domem zaczyna
układać się w wiersz
ale go nie będzie
następuje zmasowany atak owadów
firanki są atrapą zapory

kwestie ochrony życia
i kary śmierci wymagają czynów:
szybkich, fundamentalnych

ostrożnie wynoszę każdą muchę
tak samo postępuję z ćmą
mój humanizm nie obejmuje
jednak komarów
jeśli okażę słabość
zapłacę krwią
i raną tak piekącą
że nie dokończę nawet
rozprawy habilitacyjnej
dla szefa katedry
Prawa