Pewnym
Dodane przez Pan A dnia 16.01.2008 14:34
W świat, moja droga - w świat.

I jeszcze w te rozmowy do późna
telefoniczne, gdy zasypiasz a ja
dalej mówię jednak sam sobie. Ostatnimi
czasy zbyt wiele niepochlebnej śmierci wokół nas,
dlatego bardziej mnie nazywasz,
czujesz wtedy obecność. Wiem jak ciężko
zmniejszyć ciśnienie języka,
rwie się jak na smyczy i miota
udawaną cielesnością. Nieważne jak,
ważne by z twoich ust.

A pamiętasz jak mówiłem, że
to zbyt banalne? Tak, teraz pewnym
- nie warto się
podniecać.