gry i zabawy
Dodane przez Andy Anderson dnia 08.01.2008 04:58
dzieci znów wdrapują się na krawężniki obracają trzepaki to cud
że nie jesteśmy narodem wybitnych akrobatów ja też rzadko chadzam
twardo po chodniku częściej na krawędzi mimo poważnych problemów
z błędnikiem lekkim zachwianiem wpisuję się w tradycję zabawą
w dywan kurzający jednak fikołki wychodzą głównie do tyłu mama ostrzegała
przed zdartymi kolanami nabitym guzem złamaną ręką sama całe życie
stąpała po linie odeszła płaskim asfaltem pozornym usypiającym
brakiem wyzwań

chłopcy nie chcą grać z dziewczynkami w gumę( to im podobno
zostaje) siadają pewnie na cienkich gałęziach jabłoni w oknie
ze strachu zasłaniam oczy oni jednak zawsze okazują się lżejsi
od powietrza na mnie bardziej działa przyciąganie ziemskie coś
się ugina tracę równowagę marzę o różowej parasolce dla
stabilności oraz gracji bo jak spadać to z klasą i wdziękiem a potem
z zawziętością dziecka wdrapywać się na krawężnik znów zaczynać
oddychać