W GORĘCZYNIE
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
U podnóża Wzgórz Szymbarskich
przy cmentarzu parafialnym
kościół z cegły się otworzył
ponad stadem żywych stworzeń
zanim w górę wzniosłem ręce
by żeliwne pojąć serce
trzecie krótkie Alleluja
w fioletowych zgasło stułach
Anioł Pański popchnął dzwony
kurz napełnił usta głodnych
którzy wbrew minionej śmierci
intonować chcieli pieśni
lecz ich canto było ciche
nazbyt lekkie by usłyszeć
mogły je śmiertelne uszy
zresztą wszystko deszcz pokruszył
i wracałem razem z tobą
z nabożeństwa mokrą drogą
w ziemiach dawnej kasztelanii
dwa tygodnie przed świętami