święta bez coca-coli
Dodane przez Ewan_McTeagle dnia 31.12.2007 00:55
Jedna zima przynosi kolejną by posiedzieć
na dworcu. Tutaj kończy się człowieczeństwo.
Przeraźliwy krzyk patrzącego na śnieg. Zwierzęco
pragnę byś była obok aż do zawrotów głowy
i odwodnienia. Nie wiem czy bym zasnął czy prędzej
skoro burza odeszła? To niebo tak cudownie a morze
bardziej. Jest przede mną godzina dwunasta bez reszty.
Nie ugnę się mimo luster i nadchodzących tygodni.
Albo ty albo powódź w Indiach.