Z nocą V.v.G. w tle
Dodane przez emba dnia 17.12.2007 21:05
znowu wieczór i cisza podchodzi pod dom
a horyzont odpływa zachodem
pomarańczą słońca jest czas
i wiruje coraz prędzej do czerni
ciemnym lotem kończy się dzień
tiulem skrzydeł przykrywa do świtu

*
siedzę sama w mojej kuchni przy oknie
otworzyłam je szeroko jak książkę
z fotografią w palecie Van Gogha
w ramach drzew zaplątanych miłośnie
w szeptach tanga przytulonych do siebie
z braku słów do melodii milczenia

z niepokojem bo długo szukałeś
mnie w tym domu za dużym jak dla nas
siadasz przy mnie i mówisz Kochana
o tej porze codzienności i życia
co takiego wypatrujesz za oknem?

i wiem dobrze że na to pytanie
odpowiedzi szukamy oboje

*
bierzesz w dłonie moją twarz jak owoc
błyszczy zachód daleką poświatą
mówisz jesteś moim niebem i ptakiem
jestem twoim cieniem na zawsze
mówię jesteś moim morzem spokojem
ja dniem twoim wiecznym zapatrzeniem

***
ciepły księżyc widzę w twoich oczach
piasek gwiazd rozsypany na skórze
noc nad nami i z nami w ramionach
nasze okno w palecie Van Gogha
wirujący granat drzew złoto komet
błękit serca
i odpowiedź poznajemy oboje


© emba 2007.12.17