poranek
Dodane przez melancholia dnia 14.12.2007 18:21
Któregoś poranka
Obudziłeś mnie osiemnastoletnią
Po nocy pełnej burzliwych przemian
Pocałunkiem o smaku rosy
Miałam
Smukłe myśli
I onieśmielające pragnienia
Pachniałam wiosną
I obietnicą dziewiczych doznań
Twoje palce rozpoczęły wszystko od początku
Znów znów znów
A potem wstało słońce
I otworzyło nam oczy
Na moją trzydziestoletniość