Powiedziałeś
Dodane przez ryba_zakonnik dnia 14.12.2007 13:33
Powiedziałeś
Robertowi
iż pójdziemy tam razem albo nigdzie.
Pewnego dnia. Czytałam, że drzwi
może nie być, ale są okna, które Pan
otwiera na trumny zmurszałe, a tam
popiół po nas z nakazem rozproszenia.
Dziękuję, że mną potrząsasz. Trzeba mi
więcej optymizmu, więcej prostoty
Coś mnie wyrzuca spoza zdjęć, które
oglądasz. Nieprawda, że nie mam
hamulców - ja tylko ich nie używam
na mszy za zmarłych. Pokazałam
język, przepraszam - ufam, jak zwierzę
w robaki i liście, że boli tylko to,
co ożywione. Niech gniją w spokoju,
którzy jeszcze kaszlą. A ty? Ponad
godzina jazdy autobusem i pieszo:
w drodze do pracy, w drodze do domu