Podwieczorek
Dodane przez Niewierny Tomasz dnia 07.12.2007 11:50
Niebo jak szkic węglem. Zaciera się. Brudzi
oczy - zakryj dłońmi, pobawimy się w chowanego;
ja umieram a ty szukasz dla mnie miejsca. Gdzieś

we śnie jest to łóżko, w którym tak bardzo chcę
zostać, chwilę dłużej. Zawsze znajdzie się coś przeciw
nam - jakieś drugie dno, drugie życie. Więc może w przyszłym

roku, pojedziemy nad morze?
Może, nie wiem. Dobra,
umyj ręce.