System jednokierunkowy*
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Nagle zdaliśmy sobie sprawę z sytuacji,
w jaką wpędził nas ten klasyczny pat.
* Lao Tsy powiada: Rządź wielkim krajem, jakbyś smażył małą rybkę. Czyżby zatem zabrakło nam czasu na wnikliwą i dosadnie wyrafinowaną kalkulację? Czyżby nikt wcześniej nie brał pod uwagę sporadycznych wpadek, zuchwałych zmian w tekście, całych tych ceregieli wynikających ze zmanierowanych upodobań do pilotażu i jazdy na najwyższych obrotach? Jak na razie wszystko podlega samoistnemu przeterminowaniu. Europa schodzi z wizji. Gaśnie kontrolka trywialnego mitu. Jakieś niestrawne widma przyprawiają nas o mdłości, przewlekłe torsje, luźny stolec. Cokolwiek by o tym nie myśleć: żenadka! Permanentna żenadka! Zanim więc dopadnie nas brak chronicznej determinacji, feralny impas obopólnej niewzruszalności, zdawkowy przerzut impulsów, zdołamy w porywie szczątkowego, ale jakże szampańskiego nastroju zadekować się poza zasięgiem fikcyjnego happy endu, za zasłoną hipnotyzującego kalejdoskopu, w zadawalająco wirtualnej przestrzeni tej transkontynentalnej rupieciarni, nad którą dynda jaskrawy monit pytajnika.