Lokalne dzienniki
Dodane przez Tomaszek Halfka dnia 01.12.2007 08:03
Jak mówić o ojcu i "siebie"? Jak rozdawać ryby?
Brakuje uzasadnień. "To" moje ciało będzie się
stawało, żeby wiedzieć "skąd?", żeby "w twoją

stronę". I najprostsze słowa,
podstawowe kwestie - rozciągnięte
jak głód w sklepie z warzywami.

Kościoły parują, żeby się uchować.

Jakiś inny wyraz, jakieś udawanie. Udział w konkursie
na najmniejszy pieniądz. Moje być jest kwiatem, który
pije ze źródła, szukając w wodzie piasku (przecież
każdy widzi).

Brzydkie dzieci mają zamożnych rodziców.