Cisówka. Tips & Tricks *
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Dlaczego wciąż medytujesz i składasz pokłony, żurawiu?
Po co gongiem wiadra uderzasz o betonową obręcz studni?
* Czy rzeczywiście ważne były tylko te poufne informacje, woltyżerki, wygibasy, pełne uroku uniki i cała ta krótkowzroczność szarżującej sztafety, kiedy pławiąc się w kompletnie bezceremonialnej neutralności próbowaliśmy zapomnieć o niuansach matematycznych wykładni, degradacji wzajemnych uzależnień i ponurym obowiązku zerowania liczników? Pewnie tak, skoro poprzednie sekwencje przybrały formę nierealnej plazmy, nad którą zawisła obustronna, niekontrolowana zmowa milczenia obleczona w sztywny gorset przyczyn i skutków. W konsekwencji, cokolwiek by to miało znaczyć, wtapialiśmy się w rewers tego równinnego terytorium, przetasowywaliśmy osie współrzędnych, rozluźnialiśmy nadwyrężone mięśnie pośród gąbczastych bagien, aby potem w obezwładniających ciemnościach wygrzebywać z dymiącego popiołu skorupy zwęglonych ziemniaków. Ale czy ominęła nas nonsensowność wysublimowanych roszad? Amplituda irracjonalnych drgań? Kumulacja wzajemnych złudzeń? W pewnym sensie utknęliśmy w wielokropku rezygnacji. Zawiodły serie empatycznych prób dopasowania skompromitowanych epizodów do pozostałej reszty. Postawione w pośpiechu diagnozy potwierdzały nasze zakłopotanie w obliczu fuzji dalekosiężnych planów. Zatem, czy warto było jechać dalej?