Komety
Dodane przez captain howdy dnia 26.11.2007 23:04
Okazało się, że do Sankt Petersburga mamy kilka lat świetlnych.
Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka. Kogo wskrzesi żeby
się przypomnieć? Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem. Nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Więc może i jemu zostało coś z oficera? Nie zauważysz,
kiedy miną te lata, w których nic nie zdążysz. A jednak
boję się, że jeśli jakimś nieszczęśliwym trafem umrę przed ojcem,
zrobi mi szopkę na pogrzebie, że nie da sobie rady po śmierci.
To oczywiste; nie mogę przychodzić tak często,
jak jest w przykazaniach, to oczywiste, że nigdzie nie pojedziemy.
Kiedyś nasłuchiwałem dźwięków z klatki schodowej.
Teraz odmawiam mu kolejki, rzucam kurwami coraz częściej.