reinkarnacje
Dodane przez bezimienna dnia 14.11.2007 12:52
kolejny sezon minął mnie w pół drogi. tak bardzo mi wstyd
za swój niebyt w teraźniejszości, za obojętność z jaką tkwię
między biegunami i pozwalam się przyciągać obustronnie.

jakimś cudem istnieję na tysiąc sposobów, choć zastanawiam się
czasem jak długo można usychać przy tak intensywnej cyrkulacji
powietrza licząc tylko na lokalne zmiany kierunku wiatru.

dwadzieścia pięć lat z pełną świadomością palę życiorysy zamiast
świec. dopóki nie dotykam klamek kościołów mam wolną wolę
i rękę do manipulowania zwrotnicami. nie będzie za późno.

świat zawsze się kończy i koniec zawsze zostaje odwrócony.