I pozwolić
Dodane przez Fenrir dnia 14.11.2007 09:23
Mogłabym dla ciebie w pobliżu windy znaleźć skrawek, skwarek; czekać,
ukraść mandarynki - kilo pomarszczonych rybek w siatce przynieść.
Bez problemu: na pytanie "jak leci?" zawsze odpowiedasz -
różnie. Nie ma i nie będzie takiego samego dnia, krwawienia - dwa razy dwa jest
i nie jest. Oczywiście, zapadnie wieczór.
Najważniejsze czego chcesz, pomijając myśli o samobójstwie - czy prędko usypiasz
niekochane ciało?
Gdybym była lesbijką, trawą nad brzegiem morza wśród małż i guseł; kroplą
w aquaparku - a z drugiej strony, gdybym nią nie była?