W oczekiwaniu na kawę i papierosy (wersja prowincjonalno-metropo
Dodane przez wschód-zachód dnia 13.11.2007 21:25
i4;l5;k2; l7;l3;k2;k4;k2;km0; k4; m2;l6;ll4;k2;l3;l0;l5;k
i3;kl9;l6;k4;klm6;kl5;l9;m0;k4;l6; l3;l0;l5;l0;l1;
hk4;l0;k8;km0;l9;n3; l7;l6;l9;m0;kl7;kl5;l5;l6;
i9; l4;kl5;n3; kn5; l3;l0;m4;l6; kn5; l0;l4;n3;
i7;k4;l0;m0;kl m0;k2;l2;l6;l1; k8;k l9;l0;l5;l0;l1;
i3;l0;l2;m0;l6; l5;k k9;k2;l4;km0;l0;l3; l7;l6;k6;l4;kl5;m

("j0;l6;ll4;k2;l3;l0;l5;" - Fln5;ur)


dzisiaj kiedy słońce wyszło na jaw to na pewno ja
na zachodzie prowincjonalna Winona Raider
na wschodzie za napiwek przyprowadzę koleżankę

w białym fartuszku pończochach obaw przydrożnych
kanap barów tak wiele do wieczności nie zapłacisz

patrzę na turystów w drodze do Graceland i na Majdan
za fontanną dzbankiem pełnym aromatu niewidoczna
dla słów reżysera wciąż nieprawdopodobna jak Etałon

senna piąta kolumna dziadka Lou z widelcem w dupie
wieloryba w futrze sweet Jane chwilę po narodzeniu piana
morska pasażerka dopasowana brick by brick dla Iggy'iego

powiem już nie czekam ani na mężczyznę ani na jego psa
spadam z roweru i wiecznie pływam w formalinie z mlekiem

wasza femme fatale