wybredny smakosz
Dodane przez bez_lu dnia 12.11.2007 18:55
jestem najlepszy i nikt mi nie podskoczy
nawet gwoździa potrafię wbić w deskę
pragnienie gaszę minimum trzy miesiące
i nie byle czym lecz przednią gorzałką
przepijając żubrówką na lepsze trawienie
a jakie laseczki się za mną oglądają
gdy odpoczywam w parku pod ławką
kiedyś przygarnąłem psa
ale dość szybko musiałem się go pozbyć
bo mi przybłęda jazgotem panienki stresował

dzisiaj mam wielki problem
pomagałem takiemu jednemu butelki zbierać
bo jestem na ludzką biedę wrażliwy gość
dostaliśmy po dwie dychy
mnie nie są potrzebne
z samych procentów nieźle żyć mogę
chyba oddam chłopinie niech butelczynę kupi
a ja pójdę do domu glukozą żyły przepłukać
przed kolejnym ciągiem