Gdy w mgłę się rozpłynę...
Dodane przez Pertinax dnia 10.11.2007 08:56
A kiedy już w senną mgiełkę się rozpłynę
Gdy zamkną mnie w czarnym skrzypiec futerale
Gdy werbel warkotem przetnie dźwięków linę
I czasu się skruszą pieczęcie spróchniałe ...
Jasną rzeką światła popłynę przed siebie
Bez myśli i wspomnień, bez czucia, cierpienia
W piekle się zatrzymam? Czy w spokojnym niebie?
Czy w nicość podążę szarą ścieżką cienia?
Gdy barwy kolorów zmienię w czerni złoto
I rosą się stanę co znika o świcie
Gdy w skale wykują puste życia motto
I w kreskę się zmieni serca mocne bicie ...
Będę już daleko, gdzie płacz nie dofrunie
Gdzie wrota wymiarów strzaskają obrazy
Gdzie spokój i cisza miękkim lotem sunie
Gdzie sen ze mnie zmyje duszy ciemne skazy.
I kiedy wiatr czasu mój portret rozwieje
Wśród łąk gdy rozrzuci mych myśli okruchy
Gdy krukiem odlecę w mroku ciemne knieje
A wieko z łoskotem odda pogłos głuchy ...
Ja w tęsknoty błysku, zburzę piekła ściany
Wyrwę siłą woli niebios jasne wrota
I powrócę do Was tęczą malowany
W jednym ust muśnięciu, w jednym mgnieniu oka ...