KRAKATAU
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 09.11.2007 13:59
Na ustach masz kożuch od tłustych słów,
bańkę śliny. Więc teraz zazdrościsz innym.
Ślimak i trąbka zapchane twoim miodem.
Góra, w której bulgotała lawa, pękła - pfff.

W powietrzu siarka i wszędzie rozsypany
popiół. Buro, jakiś czas nie będzie słońca.
Uschną kwiaty w doniczkach i tylko kaktus
w suchym powietrzu piekło weźmie za raj.

Przejdziemy na infradźwięki, gesty. Ciszę
zakłócą telewizory sąsiadów, hejnał zza ściany.
Stracimy mnóstwo czasu, zanim zaświta,
że nie wszystko stracone. I powiesz - ugryź

mnie w język, na zaś.