„Młoda Wyrocznia”
Dodane przez Wild_child dnia 05.11.2007 19:55
Młoda Wyrocznia
opróżniła srebrną czarę.
Co dzień miał być
nowy świat.
Były mgliste metamorfozy,
a słońce miało uderzyć w sumienia.
Wieczorami, lęki pod kołdrę się wkradały,
a każdy czuł, czym jest spazmatyczna epilepsja.

Młoda Wyrocznia
opróżniła srebrną czarę.
To Ja uniosłem sztandar.
Manifestowałem z poduszką pod ręką.
Kołdrą zakrywałem miniony dzień.
Porankiem wszystko zapominałem,
bo miecz był dla Mnie tylko snem.
Moi wrogowie, których z kontekstu wyrwałem,
w swym bezwładzie stawali się nicością.
To były upojne noce.

Młoda Wyrocznia
opróżniła srebrną czarę.
Nadszedł szkarłatny wschód.
Ludzie, zwierzęta i inne formy inteligencji,
zatraciły swój sens.
Do śniadania nie zasiadł ten
co sztandar mi wręczył.
Nie zasiedli też bracia.
Jedynie, tchórze,
co z próżni wrócili,
znów obłudnie tworzą,
z piasku pałace malowane.

Czy zgadzasz się na taki potok wydarzeń?

Srebrna czara pękła.
Młoda Wyrocznia
udławiła się własnymi wymiocinami.