Herbata z drugiego parzenia
Dodane przez ela_zwolinska dnia 01.07.2025 14:06
Trwoniła liście kolejna jesień,
A on jak zwykle przychodził przed sień.
Do drzwi nie pukał: pootwierane,
Po czym oparty o haft firanek
Z wolna w sen wnikał nitkami myśli.
Westchnęła- dobrze, chociaż się przyśnił.