Mamienie kubków
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 28.02.2025 17:09
         W kolejce EFSA - czarna mucha żołnierska i truteń.


Oto tenebrio molitor;
bonjour - odezwie się klasyk.
Dać robalowi w koryto,

a z marszu pochwyci w jasyr
mały haremik. W mig zrobi,
co trzeba, bo w tym jest szpeniem;

one, za stratę kalorii,
dadzą mu wnet zatrzęsienie
żarłocznych pociech. To tyle

dobrego. Takie wytyczne.
Post. Defekacja i bilet
na krótką linię termicznej

zagłady. Nie w Państwie Środka
kwitnie ten niezły interes
lecz tam, gdzie żabę napotkać

trudniej niż u nas panterę
śnieżną. Liczono na wzięcie
w kręgach zasobnych w black - pigment

lecz ci, złamali w momencie
bałamucącą enigmę
etykiet. No, bo po licho

paszę ma wcinać inżynier,
skoro go stać na antrykot,
frutti di mare, strusinę;

a klasyk? Tylko wariograf
wskaże, jak magiczne lustro,
czy za ten kit chętnie odda

roladę z modrą kapustą.