Psiapsi liryczna
Dodane przez Grain dnia 16.10.2024 08:25
Na przegrabianym w klepsydrach piasku dojadam zęby,
prowiantowany i opierany kijanką.
Mądra i piękna rozdwaja się niczym
autostrada słońca i naskalne komiksy,
po żebrach, żebraninie spływa wytłuczony pot.

Jesteśmy jednej krwi, psia jucha A i O.
Przystawiam ją sobie nieobłą, nieopitą,
hak na odszumowanie łamanego
charakteru posmaku istnienia.
Trzyma się mniejszej wskazówki zegara,
bardziej narażonej na postępujące wahania.