Diabli nadali ...
Dodane przez ela_zwolinska dnia 06.06.2024 05:36
Stary czart diabłu wyrzuty robił,
Że się do fachu nie przysposobił.
- Pan ciebie z braci wykluczyć skory,
Boś winowaty za niedobory.

Belzebub wściekły: brakuje dostaw.
Macie usunąć z piekła pustostan!
Niedopuszczalne- grzmi- marnotrawstwo!
Nowych duszyczek,jak na lekarstwo.

Do kar przywykli starzy grzesznicy
Głód im niestraszny, ni szkockie bicze.
Zobojętnieli: dzień, czy wiek w smole.
Nie pisną, choćbyś łoił paździorem.

Podobni mumiom: skóra i kości.
W kaźniach na skwarkę wyschły wnętrzności.
Zbrakło sposobu, by im dokuczyć,
Może dlatego, że dość pokuty.

- Podlejszej, niż ty nie ma niecnoty,
Więc nikt nie zwolni cię od roboty.
Nawet nie musisz zbytnio się trudzić,
By niegodziwców znaleźć wśród ludzi.

Z tymi jest łatwo: starczy pilnować,
By nie zaczęli grzechów żałować.
Resztki sumienia nakryć ogonem,
A sami pójdą w zatraty stronę.

Obydwaj mamy dusze rogate,
Stąd rad wysłuchaj- bom twym kamratem.
Skuteczniej winy odkupisz swoje,
Jeśli do grzechu skłonisz dziewoję.

Z nią pójdzie gładko. Podsuń jej drania,
Żeby ją skłonił do całowania
I do małżeńskich uciech namówił,
Zabrawszy cnotę nie chciał poślubić.

Chcąc się wykazać sprytem, podstępem
Szukał dziewicy grzechem nietkniętej.
Jednak nie znalazł nawet w kościele,
Gdzie żywot wiedzie zakonnic wiele.

Przejęty rolą, nie tracąc wiary
W końcu wyszperał dwie panny stare,
Lecz na ich widok drań zrezygnował,
Twierdząc- nie taka była umowa.

Męża za zdradę wałkiem do ciasta
Zmasakrowała żona i basta!
Poszedł do łotra, co rozbój czynił,
Lecz ten w więzieniu odkupił winy.

Na niewdzięcznika sidła zastawił,
Gdy ów się spostrzegł krzywdy naprawił.
Tłuścioch obżarstwa zaniechał, bowiem
Czuł że już jedną nogą jest w grobie.

Ręce zacierał z zadowolenia,
Zatwardziałego przydybał lenia.
Kontenty z siebie - rzekł- ten wystarczy,
Jednak leń z nudów wziął się do pracy.

- Diabli nadali taką robotę.
Kiepski czart za mnie - mruknął pod nosem.
Szatańskie sztuczki znając najlepiej
Będę ratował dusze przed piekłem.