Z galerii zdjęć
Dodane przez Gloinnen dnia 31.05.2024 09:00
Fotografia

Znów nie wiem, jak
opowiedzieć twoją jasność
bez przepisywania po raz kolejny tej samej nudy
do notatnika z cytatami; może lepiej po prostu
wmieszać się w skandujące mrowie na rynku.

Zamiast monet fontanna łyka
słowa o najdrobniejszych nominałach;
wietrzny maj stoi otworem,
zaprasza do powrotów.

Między niedzielną fetą a codziennym
krzątaniem się wokół schowków i skrytek -
- zawsze brakowało zwinności
przy pościgu za zajączkami światła, gdy żywiołowa
muzyka przyprawiała o szaleństwo.

Teraz nikt z obecnych
nawet nie wspomni o czystym sercu,
jak cumulusy nie mają pojęcia o promieniach
i podmuchach, które je zmieniają
w zwierzęta szukające okresowej rzeki.


Fotografia 2.0

Klękając przed tłumem
nie zdążyłeś odgadnąć,
jak niebosiężny się stajesz

(myślisz) - zaledwie światu
do kolan, a jednak euforia
udziela się zgromadzonym.
Dziewczynki w najlepszych sukienkach
machają z pierwszego szeregu;

to dotyka. Bez sztukmistrza,
bez białego konia, drogi się prostują.
Rozległy jest czas. Nad głowami
chmury, riffy. Niebawem
wiele miejsc wybranych
zacznie się jeszcze niżej kłaniać,
przelewać zgiełkiem przez oczy.

Kurz opada, Gołębie czekają po bramach
na swój udział w świętowaniu.
Wkrótce wiatr zmiecie owacje z miejskiego placu.

A ty spokojnie wycofujesz się
do obcej wyobraźni, jak zamysł świątka.
Tak wiele pragniesz oddać,
żeby nie obrastać za (kolejnym) ciosem
w niezliczone twarze.