Pokrzywy
Dodane przez Vic51 dnia 17.05.2024 22:04
Przedmieścia przychodzą do mnie wieczorami.
Szalone pokrzywy z czerwonymi śladami
na gołych łydkach, ciągnące do słońca dzikie
krzaki róż i białawe lampioniki, które na nich
zapala dzień. Odgłosy nawoływania z przeszłości,
jak tupot armii w nieodwołalnym odwrocie.
I ta część z drugiego koncertu Rachmaninowa,
kiedy z wiejskiego domu wybiegają w młodość
dziewczęta, które wtedy pewnie kochał.
Psy biegają w cieniu drzew, stojących wciąż
na straży domu; psy, które wchłonęła noc,
płynąca łodzią nad zbutwiałą kładką rzeki Charona.
Ostrożne zdziwienie w oczach sowy,
zamieszkała na gałęzi sosny i pohukując
ostrzegała ptaki usadzone na sąsiednim świerku.
Na widok Żelaznego Krzyża, jaki wyłowiłem
w stawie. Pomruk czasów, znanych z dawnych
czarno-białych filmów. Zdjęcie bramy zamczyska
w Książu - stado wróbli w szkolnych mundurkach
na tle gruzu, z którego po latach wychyli się
cień księżnej Daisy. I zielony kosmyk twoich włosów.
Wracasz, a wiatr z trzaskiem zamyka drzwi.