Przypisani do mroku
Dodane przez ela_zwolinska dnia 14.05.2024 22:03
Leśna sadzawka, jak okamgnienie
Paruje ciszą, chłodem i cieniem.
Nad nią w gałęziach gęsta zasłona
Pochłania opar liśćmi, spragniona.
Czarną źrenica, niczym obsydian,
Widzi: mszar nad się wyolbrzymia.
W ramie z sitowia- leżące termo.
Nie czeka na nic: zdjęła ją niemoc.
Czasem tu siądzie widmo omszałe
Z brodą z porostów, zlesione całe.
Współczując własnych istnień miernotę,
Wiedzą, co będzie jutro i potem...
Licho rzuciło na nich zaklęcie,
By pozostały w cieni zamęcie.
Czaru nie zdjęło przez zapomnienie,
Dlatego trwają w gęstwy domenie