List co minutą ciszy jest
Dodane przez Kończyński Jan dnia 20.10.2007 21:57
List co minutą ciszy jest
po stracie Rzeczypospolitej.



Ojczyzno moja nie umieraj
bo życie smutnym by było
po stracie Twojej.
Dokąd szlak mój podążać będzie
kiedy żywa sercem jesteś, duszą chora.
Pożegnalny list zostawiasz
śmierci wyjść na spotkanie pragniesz
grób żałobny chcesz szykować?

- Wiem ukochana,
że słone łzy i gorzki smak wolności
to nic innego
jak tylko uścisk bez serca
rządzących Tobą
co w oczach biednego
doprowadzili polski naród
do biedy i złego.

Dokonano holokaustu
na twoim narodzie
pozostawiając po sobie
kraj w nędzy i głodzie.
Głowy nie w piasek,
lecz w pętlę mocno schować
za narodu przyzwoleniem
nowe ciało uformować.

Rozliczyć tych
co szarpali Twoje ciało
za brak rozwoju gospodarczego
i pensje głodowe
za samobójstwa i bezrobocie
za siostrę i brata mojego
za córkę i syna
co szuka pomocy i chleba
pukając do drzwi
co zardzewiałe mają zamki.
A w drzwiach?
No cóż...
dostrzec gołym okiem można
- tu nie ma klamki.

I zbili majątek na cierpieniu
godząc w partykularne interesy Twoje!
Rozliczyć winnych nie sposób
kiedy polityczne zapadają wyroki
naruszając prawa obywatelskie
- wszak one są Twoje!

Sól z ziemi niema już siły.
Widzisz więc sama
umiera twój naród nieszczęśliwy.
Jeśli Ty umrzesz
to ja
umrę wraz z Tobą.