Marek Wawrzkiewicz "Dwanaście listów”
Dodane przez adaszewski dnia 30.04.2024 19:28
Panie Marku, list do Pana muszę napisać,
nie wyobrażam sobie milczeć po tym wszystkim,
co się wydarzało, nie tyle między nami,
co obok nas. Pański brat uczył historii,
słuchałem przejęty opowieścią, z powodu której
zabierali go panowie z budynku naprzeciw.
Wracał zazwyczaj już w następnym semestrze, następnie
opowiadał o tym samym i znów panowie
przechodzili przez jezdnie w niedozwolonym miejscu.
Jego samotności nie opisał Pan,
Panie Marku, najtrudniej pisze się o bliskich,
ale to Pana nie usprawiedliwia, przynajmniej
w moich oczach. Ja wiem, tamte czasy minęły,
minęło też tamto stulecie i chcemy mieć z niego jedynie
takie wspomnienia, które będą zrozumiałe
dla ludzi przyszłych wieków, jak dla nas zrozumiałe
są smutki kochanków porzuconych w epoce baroku.
Mam jednak do Pana pretensję o ten uniwersalizm,
zwłaszcza, Panie Marku, że się Panu tak udał.