dwa pokoje
Dodane przez Rozz dnia 18.10.2007 12:54
Cały jej strach zmieściłbyś w kopercie.
Nawet teraz, gdy minął sezon na burze,
wciąż wiąże pętle nad kuchenką.

Przez dziurki w guzikach przeciska
duszne mieszkanie nad sklepem. To samo,
w którym nie wolno było się wstydzić.

Na wszelki wypadek nosi krzywe nogi
i zapach spalonego oleju, który zostawia za sobą
tylko gdy idzie do swojego boga prosić o radę.

Za chwilę wróci. Za krótko byś mógł znaleźć
jej początki, jej zrobię wszystko.
Dziś niedziela. Będzie jadła świnię.