bez tytułu
Dodane przez ludwikstahl dnia 17.10.2007 03:54
Codziennie wracam do tego fotela
który miękko sobie tkwi
niedopasowany do reszty,istoty
rzeczy,na podłodze, vis a vis,
butelka "OCH" toniku
co już dawno dał się wypić
dosięgnął dna.
Po drodze widziałem jak z okna wozu
niedopałek wyleciał,
rzucony damska ręką,ambiwalentnie
próbując gonić,carpe diem,
to auto.Ostatni raz
kiedy na niego patrzyłem
jeszcze się tlił.
Rozczarowuję się takim samym planem
wieczoru co wczoraj, tete a tete
z telewizorem Grundig,
którego już nikt nie lubi
w tamtym domu.
Do siebie dochodzę na własnych nogach.
Przyjacielskie -dobranoc-
rzucam dobroczyńcy,przed świtem się chowam.
Światło które wzywam na co dzień
patrzy na pustą podłogę.
Zniknęły, na razie ślady
Tamtej tęczy.
Zniknęły
Ślady tamtych kobiet.