Spojrzenia
Dodane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 17.06.2023 08:47
I
kłamstwa odpłakała
wyciszone suche oko
unika wielkości chwil

i rośnie w niej gniew
i chce wyrwać kawał serca
zanim spóźnione pytanie
urodzi nowy świat

odbiera rzeczywistość
z martwych powstania
splatanych bytów

poprzez rzekę spienioną
na ciernistych głazach
w kierunku czystego błękitu

ocean liter wzbija się
formuje wiersz
lekka myśl z wiarą w jutro
wypatruje ścieżek

II
niezmiennie
zanim ziemia zmieni kierunek
chmury nad domem zjaśnieją
gwiazdy rozbłyszczą
jaskrawie odległe
jak ideał ogniki

rzeczywistość tylko ludzi wymienia
na młodszy szczep
a sen igra z myślami

podczas
niepokorny księżyc
wścibsko zagląda do okien
wyrywając głębokość snu

no i dobrze tak jeszcze wstać
sen wieczny nie ucieknie