Nie wiadomo dokąd
Dodane przez Robert Furs dnia 14.04.2023 08:38
 
Ci dwaj przybyli niespodzianie.
Poruszyli straganami. Cebulka tknięta,
papryka toczy się, ostro paląc
podniebienia. Poranek czeka
na koniec dnia. Gorącym przedpołudniem,
przy Kleparskim Rynku,
targuję się z sobą, szukając ostatniej
sprawiedliwej ceny.
Wówczas tych dwóch odeszło,
z pustymi siatkami.