W oświeceniu półzmroku
Dodane przez Robert Furs dnia 16.01.2023 17:04
 
Przymknąwszy oczy, zapewne w tym
dziennym rozlogicznieniu, zaczynam
(bęc) prawie spać.

Czas policzyć baranki moje. Pojęcia i ich
podzbiory mają określone
miejsce w pierzu.

Patrzę (bęc) na swój podgłówek i próbuję
przestać chichotać, by sensownie
poukładać sny w całość.