WIELKI CZWARTEK
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00





W pawilonie kierowców zdjęto firany z okien

i zaraz tam ucichło. Jak w zarażonym ulu,



trutnie wyjęły papierosy z filtrem,

królowa wdycha tlen zgięta nad aparatem.



Muszą się nas domyślać; w autobusie jest ciemno

i sami się prawie nie widzimy,



jak w kinie. Któryś - nasz! - sięga nagle po wiszącą

bluzę. Kto pali w sadach wysokie ogniska?