Odloty
Dodane przez ArekZ dnia 11.10.2007 08:47
trawy już zieleń powoli dogasa chłodem
liść wielobarwny wolno na źdźbła jej opada
drzewa negliżem zmieniają swoją urodę
przez mgły przebija słoneczna blada poświata

wczoraj pisklęta dzisiaj się w drogę szykują
bo inne ptaki pora na łąki zaprosić
i tylko w głowie myśli szalone harcują
zbudzony latem wciąż żywy żar namiętności

chociaż za oknem zmieniają sie krajobrazy
lecz w sercu moim ciągle klimatów tych niema
z oczu zamglonych i chłodem jesiennej twarzy
ptakiem odejdę bo chłodu mi nie potrzeba

wiec obudź liście niech zawirują na wietrze
kolorów feerią uwagę swoją odwrócę
bieg swój zatrzymam przysiądę na chwilę jeszcze
może zapomnę... i może Cię nie porzucę