Brzeg nowego świata
Dodane przez Vic51 dnia 30.08.2022 20:24
Wtedy to było zaledwie niejasne przeczucie.
Wszystko niby takie samo, ale czuć było,
że zza zakrętu wysunie się nowy widok.
Wiosna zielona całkiem inaczej niż zwykle,

domy świątecznie wyprostowane, twój samochód
otrzepany z rdzy i całe mnóstwo butelek
piwa, o smaku dotąd nieznanym
w tym naszym nieoczywistym zaułku.

Wyciągaliśmy głowy mierząc odległość
od kolorowych świateł na Trafalgar Square,
później poznaliśmy tych, co i tam
tracili z oczu gwiazdy. Nie były to

spacery z Beatlesami z czasów, kiedy chciałem
trzymać cię za rękę. Szliśmy w paryże czy szanghaje,
wieżowce stały głębokie jak studnie. Badaliśmy je
rzucając kamyki. Gubiliśmy widoki

wchodząc w ostre wiraże, pędziliśmy a tunele
wyrzucały nas na brzeg nowego świata.
Brnęliśmy tam, skąd nieznany wiatr niósł
życie. Bezradni niekiedy - kolumbowie.