Etiuda powabna
Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 20.08.2022 23:25



na pewno wstałem praw± nog±
powinno być dobrze a jednak

co skieruję wzrok w jej stronę
zanurza się w forsycji

gdy wyci±gnę dłoń ku zbliżeniu
znika pomiędzy zmysłami

czułe my¶li wysyłam telepatycznie
odsyła je dalej - na górskie szlaki

przekorna kokieteria?
wstydliwa subtelno¶ć?

pozostał głos
zawołałem - Euterpe!

znieruchomiała
więc dalej snuję nić
tym razem półgłosem

sp±sowiała
ostatnia chwila zachodu
aksamit nagiej symetrii
już emanuje nutami głębi

bezwiednie otwiera się
najcichszy labirynt

a zbyt wcze¶nie zbudzona noc
przymierza suknię wieczorow±
dług± do samego rana

przy tym skrzy się

zalotnie