Niezapomnienie
Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 24.07.2022 10:23



w parku za ławeczką gąszcz lilaków
delikatna woń rozłożystego kasztanowca
niezastąpiona maciejka w letnie wieczory
i jesień pachnąca kolorami
- zimy nie było

takie tam myśli krążyły wokół
gdy słonecznym rankiem wracała
z pobliskiego marketu

nie tylko myśli
chyba zatroskany anioł szybował nad nią
czuła to - nawet spojrzała ku górze
nic
a jednak

*

na sąsiedniej posesji Gladys Knight
właśnie śpiewała
Please Send Me Someone To Love
zbyt nastrojowo by patrzeć na rybki w akwarium
usiadła w ogrodzie przy pnączach glicynii

gdyby kiedyś go spotkała powiedziałaby
jestem żoną matką i tak dalej
pewnych potrzeb jakby mniej
a tę sonatę księżycową pamiętam do dziś

poszła do furtki - lubi zaglądać do skrzynki
był list
w nim tylko wiersz
Uskrzydlenie