Vladimir Stockman: JAZZ W PARYŻU, KWIECIEŃ 1952 ROKU ros>pol
Dodane przez Maciek Froński dnia 12.07.2022 20:00
Avenue Montaigne żyje balangą -
Tu wymiatają Dizzy i Django,
Co dźwięk, to strzała stalowa śmiga -
Gra na gitarze belgijski Cygan.
Dizzy i Django z melodią lecą,
Aż się gorąco robi jak w piecu,
Dla dźwięków miejsca i czasu nie ma,
Cóż - geniusz jeden, a głowy dwie ma!
Dizzy i Django - muzyka sytych,
Muzyka resztki wiecznych beatników,
Sypie synkopy tata be-bopu,
Zgłupiała z tego babcia Europa.
Tak okularnik dmie w trąbkę wąską,
Że na trzy bandy starczy z nawiązką,
Palców na strunach tyle się mieści,
Jakby ich było całych dwadzieścia,
Lecz czas się kurczy, koda się zbliża,
Django się zwinie - żeby z Paryża...
Dizzy i Django już zawsze grają,
Jak wam to idzie, chłopaki, w raju?
2013
zbiórka na wydanie książki: https://zrzutka.pl/egjzd6