tak pusto tam teraz
Dodane przez doktorowa dnia 09.10.2007 21:13
W życiu wyszumiał się dostatnio -
z ptakami gadał, z wiatrem, z deszczem.
Nawet w tę noc, jego ostatnią,
mamrotał coś, szeleścił szeptem.

Rankiem położył się, bez szmeru.
Chyba nie cierpiał, odszedł w ciszę.
Pozostał tylko karcz, na którym
wiatr nocą epitafium pisze.

* * *

Lubiłeś siadać w jego cieniu,
toczyć dysputy z hamadriadą.
A on czerwienił się zielenią
i dumny był. Jak polski jawor.

Patrzysz w żonkile roześmiane,
które obsiadły pień po bokach.
Lecz nici myśli rozerwanej
szukasz nie w kwiatach, a w obłokach.