wiersz z lamusa ,,modlitwa drzew"
Dodane przez Alfred dnia 17.06.2022 22:45
drzewa które od wieków
w jednym miejscu stały
znużone rozżalone
żal do niebios miały
słyszały że są tacy
którzy nogi mają
jako sarny po ziemi
swobodnie biegają
mają oczy które
w gwiazdy spoglądają
i uszy które słyszą
jak ptaki śpiewają
i dłonie które domy
potrafią budować
i usta które czule
potrafią całować
i nawet mówić słowa
śpiewać i malować
pływać po oceanach
po niebie szybować
pewno szczęściem tryskają
jako zdroje w lesie
ich modlitwy dziękczynne
echo w koło niesie
usiadł człowiek pod drzewem
i przeklina Boga
zostawiła go żona
zhańbiła nieboga
żona również usiadła
dolę przeklinała
że pijaka i lenia
za męża dostała
i ministry i popy
wszyscy narzekali
mali że chcą być wielcy
wielcy że zbyt mali
i zbrojni się tu wzajem
na śmierć potykali
gwałty zdrady pożogi
ludzie zadawali
i na stosach palili
wśród knowań I zdrady
na koniec zbudowali
obozy zagłady
skłoniwszy się do ziemi
modlitwę zmówiły
dziękując że drzewami
nieba je stworzyły
PS.
drzewo stojące w miejscu
widzi więcej
niż galopujący rumak