Wiersz o konwaliach
Dodane przez Olenka1655 dnia 01.06.2022 03:22
Wydawało się banalne pisać o majowych konwaliach.
Nie dawało chwały pisanie o śpiewie ptaków.
Majowe konwalie w sypialni.
W sypialni wiele się dzieje, w sypialni dzieje się samotność.
Papieros za papierosem, dusząc konwalie.
Zamknięte szczelnie okna, duszące nieznośny świergot.
To się nazywa samotność. Gonitwa myśli skaczących od nieba po czeluście piekła.
Konwalie się obraziły, ptaki uleciały.
Została samotność i dym z papierosów.
Została sypialnia i ten nieznośny splot myśli.
Wróćcie ptaki, przepraszam was konwalie.