14 LUTEGO 2000
Dodane przez citizen kane dnia 07.10.2007 22:53
prawdziwym świętem zakochanych jest noc świętojańska
tak mówiła
a mimo to przyszła
stojąc w otwartych drzwiach niedomówień waha się
z nogi na nogę
to pająki między jej udami niebezpieczeństwo wietrzą
otwierają na oścież profetyczne okna
i bojąc się o swą sieć
nie pozwalają jej stać spokojnie
zbity jak pies
z tropu kulę się
66 nocy układałem scenariusze
tego jak skruszona wróci
sprawdziły się wszystkie
nie sprawdził się żaden
i oto stoję w progu
wytrzymałości
wywalonym językiem porozumienia
smakując pyrrusowe zwycięstwo
wtedy mamroczę to niepojęte "nie"
i trzymany za plecami kciuk
zaczyna ciążyć w dół
skazanym jestem ja