Commuter
Dodane przez wschód-zachód dnia 06.10.2007 18:49
codziennie najpierw w jedną potem w drugą stronę
pociągiem wzdłuż klifów ciągnę sennie wspomnienia
obcych modlitw ludzi na zdjęciu przed willą ''Mewa''

tutaj też szumi morze w odcieniach szmaragdu w słońcu
trzeba pamiętać żeby siedzieć zawsze po stronie wejścia
Boże nie przegapić mew i pustego promu w Dun Laoghaire

naprawdę staram się nie patrzeć na domy pełne nie nasze
kobiety stojące szare rude na zmianę o ponętnych kształtach
hipopotama w ciąży z kolczykiem w obcym pępku i języku

podciągam wygniecione spodnie wychodzę w stronę południa
ze wszystkich stref znam tylko tę jedną ograniczoną klombem
wąskim chodnikiem wózkiem inwalidzkim cichymi stopami

powolne rozbudzanie uprzejmości

smoking shelter

wdech
wydech

otwierają się wszystkie przejścia Cella znowu kaleczy moje imię
w windzie taśma ociera się o szyję reszta jest mniej ważna

mija jak głód

jeszcze tylko po drodze dwie wieże i wkradam się przez drzwi

tutaj wieczorem łóżko nie skrzypi jest tak spokojnie że aż boli