Monolog grzeszny
Dodane przez Robert Furs dnia 03.11.2021 23:15
 
Chodzę koło grobów, czytam wykute
w kamieniu litery - tam w piasku
utknęły sny o słabościach.
Ze zwymiarowanej przestrzeni
spogląda matka, ojciec
i ich syn. Wszyscy razem
i każdy z osobna otoczeni, osaczeni są
przez niewiadome równania,
wodząc na pokuszenie
oddalającą się bliskość.